Najczęstrze błędy w instalacji systemu grzewczego

Jednym z częstych błędów popełnianych przez instalatorów jest nieprawidłowy montaż kotła oraz poszczególnych jego elementów. Zastanówmy się jednak, czy wina leży jedynie po stronie „fachowca”? Okazuje się, że nie zawsze. Zdarza się, że przyczyną błędów popełnianych przez wykonawców są problemy natury komunikacyjnej, czy inaczej – błędne opisanie specyfiki inwestycji. Po przybyciu na miejsce planowanej inwestycji, instalator może spotkać się z problemem zbyt małej powierzchni zabudowy lub też niedogodnościami związanymi z transportem urządzenia i osprzętu nawet na niewielkim odcinku – od samochodu dostawczego do pomieszczenia docelowego. Najczęstszą przeszkodą są schody lub korytarz czy drzwi o zbyt wąskim prześwicie, mniejszym od średnicy kotła. Niestety, w takich przypadkach dojść może nawet do uszkodzenia urządzenia.

Podstępne odległości

Czasami jednak to instalatorzy wykazują się rażącym brakiem wyobraźni. Przykłady nieprawidłowego montażu kotła czy elementów instalacji można mnożyć bez końca. Podstawowym błędem jest niezachowanie minimalnych odległości względem materiałów łatwopalnych (zazwyczaj jest to 200 mm od materiałów średniopalnych i 400 mm od łatwopalnych). Innym – instalacja zbyt wysokiego pieca w za niskim pomieszczeniu. Czyszczenie i konserwacja niektórych modeli kotłów (przeprowadzana od góry) jest niemożliwa, jeśli odległość od górnej części urządzenia do sufitu wynosi zaledwie kilkanaście centymetrów. Ma to poważne konsekwencje – sprawność pieca bowiem spada, a my stracimy gwarancję producenta, jeśli nie będziemy przeprowadzać regularnych, okresowych przeglądów. Nie trzeba już nawet wspominać o naruszeniu przepisów budowlanych czy przeciwpożarowych. Niebezpieczna będzie również niedrożność wentylacji nawiewnej lub jej brak (w przypadku tradycyjnych kotłów) oraz niedrożność przewodów doprowadzających powietrze do komory spalania (w urządzeniach automatycznych), może bowiem dojść do zaburzenia procesu spalania.

Projekt do poprawki

Błędy zdarzają się również na etapie procesu projektowania. Podstawowy z nich to z pewnością nieprawidłowe obliczenie strat ciepła. Oznacza to, że projektant instalacji nie przewidział np., że ciepło będzie uciekać przez nieszczelną izolację termiczną ścian czy dachu oraz nieprawidłowo zamontowane okna. Skutkuje to obniżeniem temperatury w pomieszczeniach, a w dalszej kolejności – wyższymi rachunkami za ogrzewanie. Z kolei w przypadku przewymiarowania mocy kotła może dojść do przegrzania budynku (zwłaszcza przy bardzo dobrej izolacji) oraz zwiększenia wydatków na chłodzenie. Banalnymi, ale brzemiennymi w skutkach pomyłkami są także zły dobór grzejników (co prowadzi do ich przewymiarowania i kolejnych kosztów związanych z chłodzeniem) i nieprawidłowe rozmieszczenie czujników temperaturowych. Zamontowanie ich chociażby w pobliżu kominka czy w nasłonecznionym miejscu sprawi, że kocioł rozpocznie prace z mniejszą mocą, a wnętrze pozostanie niedogrzane. Na etapie projektu oraz realizacji każdego systemu grzewczego może dojść do pomyłek, które w znaczący sposób wpłyną na sprawność oraz bezpieczeństwo instalacji. 

Aby zminimalizować takie ryzyko, należy wybierać urządzenia renomowanych producentów. Najlepiej, jeśli do prac instalacyjnych zatrudnimy ekipę wykonawczą, która działa w oparciu o niezbędne certyfikaty oraz taką, która swoje doświadczenie może poświadczyć wartościowymi referencjami. Warto zdecydować się na usługi autoryzowanego przedstawiciela producenta, który zna szczegółowe wytyczne dotyczące montażu poszczególnych modeli kotłów. Oszczędzanie na jakości wykonania systemu wcale nie popłaca – błędy w montażu sprawią, że więcej wydamy na etapie eksploatacji, musimy się też liczyć z kosztownymi poprawkami, a w wielu przypadkach również z utratą gwarancji.