Wybieramy kozę

Decydując się piecyk typu koza, najpierw powinniśmy sprecyzować nasze potrzeby. Czy ma służyć głównie ozdobie, czy może za priorytet stawiamy cele grzewcze? Jeśli za pomocą pieca wolnostojącego chcielibyśmy ogrzewać dom, lista pytań znacznie się rozszerza.

Jeśli piec wolnostojący ma stanowić jedynie aranżacyjny detal, sprawa jest w miarę prosta. W ofercie producentów znajdziemy wiele modeli, które z pewnością wpiszą się w architekturę naszego wnętrza, a przy okazji – dadzą przyjemne ciepło podczas długich, jesiennych wieczorów. Jednak w przypadku, gdy koza ma przede wszystkim ogrzewać, znaczenie mają inne czynniki. 

Zatrzymać ciepło jak najdłużej

Istotne są przede wszystkim materiały, z których wykonano palenisko. Zależy nam głównie wykończeniu paleniska materiałem akumulującym ciepło, czyli szamotowym – po wygaszeniu ognia piec jeszcze długo będzie trzymał ciepło i oddawał je otoczeniu. 
Zastanówmy się też, czy lepsze będzie urządzenie żeliwne czy stalowe. Większym powodzeniem cieszą się piece żeliwne. Stalowe w mniejszym stopniu akumulują ciepło – mają zazwyczaj cieńsze ścianki, przez co szybciej się wyziębiają, choć ich powierzchnia jest gorąca (uwaga na oparzenia!). 
Czy koza ogrzeje dom równie skutecznie, co kominek? Niektórzy sprzedawcy sądzą, że nie jest to możliwe, inni – że nie ma przeciwskazań.  Oczywiście, dostępne są modele, które w zupełności zastąpią tradycyjny kominek, wyróżniając się porównywalną sprawnością oraz możliwościami (jak chociażby funkcja wtórnego spalania czy dopalania spalin przy użyciu katalizatora). W niektórych przypadkach jednak lepiej pomyśleć o innym głównym źródle ciepła, a kozę potraktować jako sposób na dogrzanie części domu. Na szczęście – sposób bardzo efektowny pod względem wizualnym.

Dobierając piec wolnostojący, który ma odpowiadać za funkcje grzewcze, zapytajmy o parametry urządzenia: moc (1 kW pozwala na ogrzanie ok. 10 mkw. powierzchni), czas palenia (najlepiej min. 8 godzin) oraz jego sprawność (min. 70%). Gdzie montujemy kozę? W grę wchodzi nie tylko typowa kotłownia, ale również pomieszczenia użytkowe, jak salon czy pokój dzienny, oby nie w bezpośredniej bliskości mebli i sprzętów (zalecany jest odstęp około 1 m). Pamiętajmy o wykończeniu miejsca materiałami trudnopalnymi – piec ustawiamy na specjalnym podeście, który zabezpieczy posadzkę przed żarem. Świetnie, jeśli ściana znajdująca się za piecem zbudowana jest cegieł lub innego materiału akumulującego ciepło. Poza tym musimy zapewnić kozie podłączenie do osobnego przewodu kominowego o dobranej średnicy.

Piec wolnostojący, czyli popularna koza, może ogrzać cały dom – o ile prawidłowo dobierzemy urządzenie i zadbamy o odpowiedni projekt budynku i instalacji. Jeśli obawiamy się, że nie pokryje zapotrzebowania na ciepło, nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy zamontowali dwie kozy: jedną w salonie, a drugą w sypialni czy gabinecie na piętrze, tworząc efektowne (i ciepłe!) wnętrze. 


Polecamy
Pozostałe poradniki